Wszystko zanim mnie zgarną
Za gadki o tym, że nie mówię pardon
Bo nie ma co, moje ruchy zagadką są
Oni bombią, śpią, ja wam daję głos
Wszystko zanim mnie zgarną
Za gadki o tym, że żywię się prawdą
Nie kolacją, moje ruchy zagadką są
Oni bombią, śpią, ja wam daję moc

Gdzie ten mixtape, kurwa, ty
Ja mam w piździe, co tam jeden z drugim kumka typ
Dół już za mną, ale zanim wyjdę z dołka
Bo mam bluzę XXL i jakoś niemile spoglądam
To jest wojna, muszę robić swoje, a mnie ciągle wciąga coś
W samarach czy workach - bierz mój rap i bomba stąd
Zanim odrobię lekcje, zanim czas mi ucieknie
Zanim flaszka pęknie, spalę szluga setkę

Plan na życie to już będzie dla mnie spontan
Zanim zerwę łańcuch i wbiję zera na kontach
Kobieta zaspokojona, a mama spokojna
Ten mixtape przy kości, niech rozejdzie się po kościach

Plan na życie to już będzie dla mnie spontan
Zanim zerwę łańcuch i wbiję zera na kontach
Kobieta zaspokojona, a mama spokojna
Ten mixtape przy kości, niech rozejdzie się po kościach

Wszystko zanim mnie zgarną
Za gadki o tym, że nie mówię pardon
Bo nie ma co, moje ruchy zagadką są
Oni bombią, śpią, ja wam daję głos
Wszystko zanim mnie zgarną
Za gadki o tym, że żywię się prawdą
Nie kolacją, moje ruchy zagadką są
Oni bombią, śpią, ja wam daję moc