|
Wszystko Mnie Wkurwia Lyrics - Artist : Bober
[Bober:]
Wszystko mnie wkurwia, jak fejkowy plik na Torrencie, zbyt ambitne psy na komendzie Jak kurier, co pisze, że „dzisiaj doręczę na bank”, chuju już wczoraj to miałem mieć w ręce Jak kurwy paskudne, co szukają nas po koncercie, co one zbierają żołędzie? Jak cierp znowu mówi, że jakoś to będzie Wszystko mnie wkurwia, jak ty, bo twoja gadka jest durna, jak ty Wyglądasz jak kupa gówna i przestań się pultać już, kogo tam znasz, gdzie żeś tam był Wkurwia mnie ta baba na przystanku, udaję przy niej napady kaszlu A sytuacja geopolityczna już mnie nie wkurwia, co najwyżej gila po siurasku Wkurwiają dorośli, wkurwiają mnie dzieci, na chuj drzecie mordy, jebane przeszczepy? Miałem być spokojny, a ludzie to głąby, a ludzie to worki na śmieci Wkurwia mnie zlot społeczniaków i jak jest za mało leżaków Wkurwia mnie, że Mati to jak pro DJ, a robi nam bity do chujowych rapów Są dni, że czasami się wkurwiam mniej, tych dni niestety jest coraz mniej Dobrze, że mniej rymuje się z mniej, rapuję jak chcę i tak słuchasz, jak cwel Tych kawałków, po co ja, kurwa, się staram, komu to potrzebne? Wszystko mnie wkurwia, jak przestanie wkurwiać, to znaczy, że zdechłem Nie lubię was, nie lubię nas, nie lubię ich, nie lubię cię Jebać ten kraj, jebać ten świat, jebać ten syf, hehehehe Nie lubię was, nie lubię nas, nie lubię ich, nie lubię cię Jebać ten kraj, jebać ten świat, jebać ten syf, hehehehe [Feno:] U, niepotrzebny mi nikt, wiem, ile warte zamknięte drzwi Każdy ma parcie, żeby gdzieś wyjść, poznałem prawdę, prawda to mit U, niepotrzebny mi nikt, życie mam fajne, prawie jak film U, niepotrzebny mi kwit, czyli compadre wpadnie na trip U, damn, pierwsze błędy, to błędy chłopca U, damn, szarpię nerwy, więc weź mnie zostaw U, damn, bycie trzeźwym, to ciężka opcja U, damn, twarde uparcie dążą do noska U-wielbiam, kiedy mam rozmach, u-cieczka ciekawy dogmat U-lecę, pędzę na pokład, u-legam, gdy spada bomba Twój mały spięty chłoptaś gra Bonda, żąda, żeby go oglądać Ja poznam pionka, palę se jointa, osram, odpadł, ludzie to klątwa U-szanowanie dla reszty, która nie próbuje streścić mnie Tu farbowane ofermy grają o prestiż - kiepski cel Ta krew i atrament, każdy dzień to przypadek Czuję zew gdzieś za barem, gdy mój cień walczy z ciałem [Bober:] Nie lubię was, nie lubię nas, nie lubię ich, nie lubię cię Jebać ten kraj, jebać ten świat, jebać ten syf, hehehehe Nie lubię was, nie lubię nas, nie lubię ich, nie lubię cię Jebać ten kraj, jebać ten świat, jebać ten syf, hehehehe |
Copyright © 2009-2024 |