Lyrics Labs
Pojechałem 200 Lyrics - Artist : Alan
Znowu mówili na mieście nie, nocą poleciałem 200, wiem
Ale mogę jeszcze więcej, wiesz, "Ale mogę" to nie przejdzie, wiem
Dawaj do góry jak winda jedź, ona mówi, że jest inna, nie
Za to jebie się jak w kiblach, gdzie, przejebali na niej tercet yeah
Znowu mówili na mieście nie, nocą poleciałem 200, wiem
Ale mogę jeszcze więcej, wiesz, "Ale mogę" to nie przejdzie, wiem
Dawaj do góry jak winda jedź, ona mówi, że jest inna, nie
Za to jebie się jak w kiblach, gdzie, przejebali na niej tercet yeah

Nie śpię w nocy, palę szlugi, palę trap
Serce mam dla bb, serce dla rodziny, nie dla szmat
Palą wroty pizdy, nie myślę co kurwa będzie jutro
Pokryją szmaty na sorze lub za siedem koła futro
Moje fazy dają znaki, ciężko tańczą mi na bani
Nie wiem czy będzie na zawsze, czy tylko zostawi stanik
On ci płaci za jebanie, za to nigdy mu nie ścielisz
W życiu rozpierdol jebany przez to masz opinie ściery
One nigdy się nie zmienią, nie odpalą się dopóki nie poleją
Mają dojebany jazz i kleją, szybkie jak numery Quebo i Okiego
Wstaje chyba nowy dzień, mam melo, słodki jak połowa dziwek co się pienią
Duże dupy mają ale nie dla siebie bo to dzielą, ej jebać welon

Znowu mówili na mieście nie, nocą poleciałem 200, wiem
Ale mogę jeszcze więcej, wiesz, "Ale mogę" to nie przejdzie, wiem
Dawaj do góry jak winda jedź, ona mówi, że jest inna, nie
Za to jebie się jak w kiblach, gdzie, przejebali na niej tercet yeah
Znowu mówili na mieście nie, nocą poleciałem 200, wiem
Ale mogę jeszcze więcej, wiesz, "Ale mogę" to nie przejdzie, wiem
Dawaj do góry jak winda jedź, ona mówi, że jest inna, nie
Za to jebie się jak w kiblach, gdzie, przejebali na niej tercet yeah

Szczerzy się jak elmex, marzy jej się Space X
Sorry, mała, ja zapukam, a nie wejdę
Zrobimy se przerwę odejdę, nie zerwę
Nie myślę o innej kiedy mówię "znowu kręcę"
Nowe gówno płynie jak po tobie wchodzi zejście
W nocy pisze diabeł, leży naga, chciała więcej
Lubisz być karana moja mała, to podkreśle
Wypalasz to sama, pojebana suko bierz mnie
To na stole, na stole się sypie flex
3 5 0 4 0 0 - ślini się jak pies
Wyjebałem z miasta mroku, emerytów, tanich ścier
I zostawiłem bilet w domu, żebyś nie musiała biec
Szukaj mnie, lepiej wydzwaniaj do nasa
Jedna chciała mnie po dragach, druga po prostu kutasa
Nigdy nie siedziało mi, kiedy zostałem fuck boyem
Ziomal pyta się jak było, było tylko nas troje

Znowu mówili na mieście nie, nocą poleciałem 200, wiem
Ale mogę jeszcze więcej, wiesz, "Ale mogę" to nie przejdzie, wiem
Dawaj do góry jak winda jedź, ona mówi, że jest inna, nie
Za to jebie się jak w kiblach, gdzie, przejebali na niej tercet yeah
Znowu mówili na mieście nie, nocą poleciałem 200, wiem
Ale mogę jeszcze więcej, wiesz, "Ale mogę" to nie przejdzie, wiem
Dawaj do góry jak winda jedź, ona mówi, że jest inna, nie
Za to jebie się jak w kiblach, gdzie, przejebali na niej tercet yeah

Copyright © 2009-2024
Privacy policy - DMCA Policy - Contact Us