|
Sidła RMX Lyrics - Artist : Paluch
[Paluch:]
Nasze życie to slalom przez ostre jak brzytwa sidła I tylko nadzieja na słońce przy życiu nas trzyma jak sidła Wcześniej on kruszył ten beton, teraz już powoli cichnie Krzyk uwięzionych tu marzeń skazanych na wieczne życie Nasze życie to slalom przez ostre jak brzytwa sidła I tylko nadzieja na słońce przy życiu nas trzyma jak sidła Wcześniej on kruszył ten beton, teraz już powoli cichnie Krzyk uwięzionych tu marzeń skazanych na wieczne życie Każde spełnione marzenie tutaj umiera cicho, bez szansy na powrót Reszta w kolejce jak po ubera, stoi i gnije w tym korku Znam jedno dobrze, jak przyjaciela, dziś leży tu w czarnym worku Umarło z uśmiechem na moich rękach - tak właśnie powstało BOR Crew Dziękuję sobie i Bogu, dziękuję tobie i każdemu z wrogów Jak Maradona mam dychę na bloku, jeden jedyny tu z miliona chłopców Jak chorągiewki omijam sidła, uwierz, to nie są te talentów łowców Doleją do rany octu, gdy życie wisi na włosku I wchodzę na bloku dach, z betonu sidła aż po horyzont Widzę stąd cały mój świat, tu gdzie działania napędza kortyzol Wielu by chciało tu wróżyć z kart, tanią mielonkę zamienić w chorizo One formują im ścieżki do krat, prochy ich niszczą tak jak nowiczok Nasze życie to slalom przez ostre jak brzytwa sidła I tylko nadzieja na słońce przy życiu nas trzyma jak sidła Wcześniej on kruszył ten beton, teraz już powoli cichnie Krzyk uwięzionych tu marzeń skazanych na wieczne życie Nasze życie to slalom przez ostre jak brzytwa sidła I tylko nadzieja na słońce przy życiu nas trzyma jak sidła Wcześniej on kruszył ten beton, teraz już powoli cichnie Krzyk uwięzionych tu marzeń skazanych na wieczne życie [Joda:] Czasami myślę, że cały ten syf dookoła to tylko zły sen Zaklęcie pryśnie w jedną sekundę po prostu obudzisz mnie Rany nie bliźnią się bo otwieramy je ciągle na nowo Bloki tracą barwę nocą szare pastele to ich nowy kolor Ponura pętla tobie marzenia aż przestaną wierzgać Robię im usta usta i masaż serca po to by pod wodę wepchać Reprezentuję przegranych powiedz mi kto jest tutaj słaby Tonę cierpienia na barki biorą nie ma w tym grama przesady Jedyny cel, który tu masz wbija się w łeb nie daje spać Nawet jak jesteś jebanym bankrutem to musisz pokazać znów na co cię stać Bogaci, biedni, młodzi i gniewni starzy, strudzeni idziemy przez mrok I tylko nawzajem możemy oświetlić swój krok [Paluch:] Nasze życie to slalom przez ostre jak brzytwa sidła I tylko nadzieja na słońce przy życiu nas trzyma jak sidła Wcześniej on kruszył ten beton, teraz już powoli cichnie Krzyk uwięzionych tu marzeń skazanych na wieczne życie Nasze życie to slalom przez ostre jak brzytwa sidła I tylko nadzieja na słońce przy życiu nas trzyma jak sidła Wcześniej on kruszył ten beton, teraz już powoli cichnie Krzyk uwięzionych tu marzeń skazanych na wieczne życie |
Other Lyrics
|
Copyright © 2009-2024 |