|
Ile Jesteś Wart? Lyrics - Artist : Paluch
[Paluch:]
Mój głos w stanie rażącym, jest jak zagadka A ziomki i słuchacze mą wartość liczą w wymiarkach Znam swoją cenę, nie w dolarach, nie we frankach Suma od wieków kropli potu i krwi na wargach Ile jesteś wart? Dla ciebie pewnie milion euro Ci co cię znają, dają za ciebie mniej niż zero Czym się różnimy? Ja zasady biorę z życia Twoje zasady to raper z dziwkami na klipach Albo ten co kłamie, że w tekstach mówi prawdę A ja naprawdę na jego prawdę lachę kładę Ile jesteś wart? Spytaj ludzi na rejonie Pewnie przybiją cię do bloku, zamiast przybić z tobą pionę Ile jesteś wart w rapie? Ta scena to nie giełda Raz miałeś spadek? Już nie wstaniesz, każdy ciebie zdeptał Chciałbyś wiedzieć kto? Poczekaj jeszcze trochę Ofiarom wybranym nabijam mikrofon prochem Tyle jesteś wart, ile płacą za twą śmierć Ile twój wróg chce dać, za to żebyś zdechł Nie sprzedać się, to sztuka w dzisiejszych czasach Jedyny ratunek, to trzymać się swoich zasad Tyle jesteś wart, ile płacą za twą śmierć Ile twój wróg chce dać, za to żebyś zdechł Nie sprzedać się, to sztuka w dzisiejszych czasach Jedyny ratunek, to trzymać się swoich zasad [Onar:] Onar i Paluch. Ziomalu Nieważne ile w kieszeni masz haju Ani ile wyruchałeś maniur Jesteś tyle wart, jaką część wypełniłeś planu Stoisz sam na skraju, jest ci ciężko, z nami ładuj Uważaj, bo dzisiaj palisz głupa, jutro opalasz shishę Mam pomocną dłoń, jutro podam ci brzytwę Będziesz krzyczał- nie usłyszę, będziesz tonął- nie pomogę Ilu ludzi wesprzesz, tylu stanie nad twym grobem Ile spraw do zrobień, dobrym daje, złym odbiera Jesteś tym więcej warty, im rzadziej mówisz "Przebacz mi!" Im rzadziej bliskim z oczu płyną łzy Ja pierdolę twój hajs, twój fame i twój ryj! Mam grupę bliskich, ja i moi przyjaciele Gdybym trafił w TOTKA, miałbym kogo zabrać na Seszele Jestem tyle wart, to największy skarb, synku I sam jak palec, w domu kitraj hajs i drzwi zarygluj [Paluch:] Tyle jesteś wart, ile płacą za twą śmierć Ile twój wróg chce dać, za to żebyś zdechł Nie sprzedać się, to sztuka w dzisiejszych czasach Jedyny ratunek, to trzymać się swoich zasad Tyle jesteś wart, ile płacą za twą śmierć Ile twój wróg chce dać, za to żebyś zdechł Nie sprzedać się, to sztuka w dzisiejszych czasach Jedyny ratunek, to trzymać się swoich zasad |
Other Lyrics
|
Copyright © 2009-2024 |