|
LAXJFK Lyrics - Artist : Jan-Rapowanie
[Jan-Rapowanie:]
Joł, już nie żyją w nas dzieci Zmieniło się Lays'y na lej, syp W kurwę medialni poeci Jebany mainstream, jebany sukces No-look pass na przedłużce W tak zwanym półśnie Później z lustrem jest trudniej Oczy smutne, ten pałac to burdel Kumpel ma pomóc coś to go zapytam Ma coś w kuferku tak jak Pani Sylwia To będzie czterysta i orient, orient Dla ciebie to taniec, on idzie na wojnę Punch za punch, albo my ich, albo oni nas Wróć, my ich, aha KRK, WWA, 0-1-2, 0-2-2 Miłość dla zipów w tych miastach Dla moich ludzi z Poznania, Pomorza Ekipy z Kochanów, świrów z Żoliborza Jesteśmy mocni w chuj Jesteśmy dobrzy w chuj Serio, w chuj Moi koledzy Ras i Piotr Twoi koledzy Crabbe i Goyle Jesteśmy w opór top [Kinny Zimmer:] Nie słuchali nas, nie słuchałem ich (nie, nie, Los-) Los Angeles, Nowy York (Damn son, Jazda!) Nie słuchali nas, nie słuchałem ich (nie, nie, Los-) Los Angeles, Nowy York Wczoraj nie chciałem ich słuchać Dzisiaj każdy to słuchacz [Jan-Rapowanie:] Ślę pozdrowienia do zioma, wczoraj mówiła, że kocha Na story u Włocha Dziś młoda wszystko to brokat Moi ludzie złota chcą Mogę, pomogę im Te typy noszą fity, na które no nie stać ich My pierdolony błysk mieliśmy nawet w parze Kipst Rzucam tu radę jak wujek, korzystaj Brzmi ona małolat, weź próbuj jak Krystian Nie pytaj mnie o nic co znajdziesz w minutę Usta mam suche, a serce nie kruche A skute jest super Typ wszedł tak jak Lupin Choć spłynęła łza tak jak Wu-Tang Działa opatrunek, nie trunek Rozumiem już, Jan [Kinny Zimmer:] Nie słuchali nas, nie słuchałem ich (nie, nie, Los-) Los Angeles, Nowy York (Damn son, Jazda!) Nie słuchali nas, nie słuchałem ich (nie, nie, Los-) Los Angeles, Nowy York Wczoraj nie chciałem ich słuchać Dzisiaj każdy to słuchacz |
Copyright © 2009-2024 |