|
Dom Lyrics - Artist : Solar
Trzymam ołówek jak dłuto, dłuto
I niezdarnie kreślę domek Koślawe ściany, dach, drzwi, okno, komin Obok drzewo, dwoje ludzi i splecione dłonie Jeszcze nie wiem o co chodzi w tym Ale pokazali co i jak i kreślę Jak na moje, żaden wielki styl Ale się cieszą jakbym to nie ja był dzieckiem Chwilę później dla nich to już nic nie znaczy I dużo ciężej pracuje się na uśmiech W świat wypychają mnie bez ochraniaczy Co najwyżej opatrzą mi rany później Dziś wiem czego chcą ode mnie Nigdy wprost, lecz podpytują kiedy Informacje te kumulują skrzętnie Podobno mam do spłacenia kredyt Widzę w twojej twarzy dom, dom, dom Czy to nie przywidzenia? Widzę w twojej twarzy dom, dom, dom To nie do przywidzenia Widzę w twojej twarzy dom, dom, dom Widzę w twojej twarzy dom, dom, dom Ding, dong Trzymam ołówek jak dłuto, dłuto I niezdarnie kreślę domek Koślawe ściany, dach, drzwi, okno, komin Obok drzewo, dwoje ludzi i splecione dłonie Dziś nie rysuje dużo lepiej Lecz pokuszę się by dorysować detal Może małą porcję spaghetti na głowie I kąciki ust dam w górę, wolę kiedy się uśmiechasz, hej Co jeśli dorysuję chmurę? I pomaluje ją na czarno Słońce wygumkuje, niebo ozdobię piorunem A dom zmienię na mieszkanko W nim trzeci pokój będzie tylko czasami I to będzie wymagało mnóstwo pracy Co jeśli znudzi nam się to, że tu siedzimy sami? A się komuś złamie grafit Widzę w twojej twarzy dom, dom, dom Czy to nie przywidzenia? Widzę w twojej twarzy dom, dom, dom To nie do przywidzenia Widzę w twojej twarzy dom, dom, dom Widzę w twojej twarzy dom, dom, dom Ding, dong Uznajmy nawet, że znajdziemy temperówkę I usiądziemy do kartki na nowo tworzyć Szczerze się boję tego co nadejdzie wkrótce Czy to na pewno jest spoko pomysł? Zastanów się zanim przyciśniesz główkę Od tego nie ma już odwrotu Od teraz wszystko już będzie podwójnie trudne Żadnych wesołych piątków i ciężkich sobót Żadnych nocy poza domem i wyjazdów ot tak Do tego żadnych spontanicznych wyjść Będę zły gdy będę musiał rezygnować z bodźca, bodźca Choć mówią, że mi przejdzie gdy Weźmie ołówek jak dłuto, dłuto I niezdarnie skreśli domek Koślawe ściany, dach, drzwi, okno, komin Obok drzewo, dwoje ludzi i splecione dłonie Widzę w twojej twarzy dom, dom, dom Widzę w twojej twarzy dom, dom, dom Widzę w twojej twarzy dom, dom, dom Ding dong |
Other Lyrics
|
Copyright © 2009-2024 |