|
Na Zawsze Lyrics - Artist : Sarius
Mam cynk, kwas, B6, szczęście i tak istnieć nie chcę już
Mówią, że to widać Kim pan jest, ej, skąd ta ksywa Kiedyś policja, dziś pyta telewizja Wiem, taki nie jestem Choć chcę opowiedzieć tu o nas konkretnie Mam sznyt, respekt no i Antihype I milion wrogów, co mówią, że to zdycha Te piękne panie, pierwszy OLiS i najlepsze wina Bym wymienił, by tu moja babcia żyła Kończy się rozkmina Wiem, że czeka przyjaźń Setki wielkich ludzi mówią to ich trzyma Mówią, że to niebezpieczne, moja wina Strach, bo wiem nie mogę wrócić Czego ty chcesz więcej jak ty to rozkminiasz Grać chcę dla zgubionych ludzi I choćbym nie wiedział tych szans Jakbym postanowił znów Umrzeć, umrzeć, umrzeć, umrzeć ja Ktoś czeka na peronie tam Nie potrafię, na pewno się spóźnię Ku mnie zapytania: "dokąd pójdzie Mariusz?" Małolaci myślą, że to jeden strzał To mój czas, już nie mówię nie Mało mnie obchodzi sława i wasz blask Nikt z was nie rozumie mnie Nikt z nas nie szanuje hien Strzał i podwójny też Wal raz, dwa razy sześć albo opuść grę Którą znam, czują żal, bo Nie czuję zazdro, boją się wyjść na patio Oni mną gardzą, więc nie łącz mnie z rap grą Umarłem dawno, więc nie łącz mnie z pasją Jestem z koleżanką, lecz nie pójdę za nią Twa wiadomość rano mi mówi, że warto Mówią, że to niebezpieczne, moja wina Strach, bo wiem nie mogę wrócić Czego ty chcesz więcej jak ty to rozkminiasz Grać chcę dla zgubionych ludzi I choćbym nie wiedział tych szans Jakbym postanowił znów Umrzeć, umrzeć, umrzeć, umrzeć ja Ktoś czeka na peronie tam Nie potrafię, na pewno się spóźnię Ku mnie zapytania: "dokąd pójdzie Mariusz?" |
Other Lyrics
|
Copyright © 2009-2024 |