|
Update Lyrics - Artist : SB Maffija
Hej, skarbie jestem Adam
Przeliteruje to jak mnie nie znasz Alkohol, dragi, antydepresanty, MDMA Starte podeszwy i podarte jeansy, podarta psycha W moich myślach willa Ale w sercu bloki tam gdzie mój squad Ona chce zasypiać w koszuli z mej szafy Ale niewyprasowana przez to tempo Mała dobrze wiesz dlaczego ja nie chce by było ciemno Ja przy zapalonym świetle lubię seks, kiedy widzę ją Mam czarne myśli, mam białe Kiksy, mam golden bow Poznała wilki zna sens mej ksywki, mój każdy grzech Znam smak jej cipki, odcień jej kitki, jej każdy gest Ja, ona dobrze wie jedno, zwykły związek nie ze mną Bo ja chory mam łeb Dawne dupy to przeszłość, moje ziomy to bad boys Styl ten, goddamn, spoko mi idzie start [?] Płyty, pliki i life stage No zobacz jaki sobie w życiu robię after I to jest chore, nowe tabletki popijane metanonem Gorące suki, chłodne coś jak zimne ognie Same tygrysy, a pomiędzy nimi stoję ja Nieporobiony, dobrze ubrany równo ogolony Młody, pachnący, a nie osmolony Dbam o me jutro i robię sporo by Być obłowiony, mieć na zegarkach same te korony Rachunek stały, a nie zamrożony Szafa nowości, a nie przechodzone Poznała wilki zna sens mej ksywki, mój każdy grzech Znam smak jej cipki, odcień jej kitki, jej każdy gest Ja, ona dobrze wie jedno, zwykły związek nie ze mną Bo ja chory mam łeb Dawne dupy to przeszłość, moje ziomy to bad boys Styl ten |
Other Lyrics
|
Copyright © 2009-2024 |