Lyrics Labs
Romby Lyrics - Artist : Kaz Bałagane
Na recepcji daję kartę, pani do mnie mówi "dzwoni kuzyn"
A ja na to "jeszcze proszę białko"
Złotówa nie mówi "do widzenia", tylko "z fartem"
Wiozę inne szlugi - nie te, co Tomasz Hajto
Dziś w zegarach Gortat, czy coś tam
Se pląsam, ona kręci się jak kompas
Puściłem nutę nie mm, puściłem dupie Jacksona od końca
Dziadek miał skiety, całe w szarych rombach

Dziadek miał skiety całe w romby
Dzięki rodzicom, że nie wychowali trąby
Że nie zapierdalam o dwóch garbach jak wielbłądy
Że nie zapierdalam o dwóch garbach jak wielbłądy
Dziadek miał skiety całe w romby
Dzięki rodzicom, że nie wychowali trąby
Że nie zapierdalam o dwóch garbach jak wielbłądy
Że nie zapierdalam o dwóch garbach jak wielbłądy

Robisz ryj eksperta, kiedy bierzesz chujnię na dziąsła
Dzwoni wuj, nie mam czasu już ni chuj, comme ci, comme ca
Żem pojadł flexa, jak mam lautpak, odpalam jetpack
Jaki jetlag?
Twój człowiek buszmen, twój człowiek wieśniak
Do tego z przechujowym chrustem
Miał być wystrzał, skończyło się na kleksach
Kiedyś byłem smutny jak mordowali Nemeczka
Z placu broni wziąłem AK-47
Jakaś kurwa kręci nosem, znowu chuj wbity w ciebie
Znowu robię rap o lamusach, żeby tak na płycie ale chuj tam
Skumasz wujka, w szafie nie ma Zary, już nie chujka

Dziadek miał skiety całe w romby
Dzięki rodzicom, że nie wychowali trąby
Że nie zapierdalam o dwóch garbach jak wielbłądy
Że nie zapierdalam o dwóch garbach jak wielbłądy
Dziadek miał skiety całe w romby
Dzięki rodzicom, że nie wychowali trąby
Że nie zapierdalam o dwóch garbach jak wielbłądy
Że nie zapierdalam o dwóch garbach jak wielbłądy

Copyright © 2009-2024
Privacy policy - DMCA Policy - Contact Us