|
Narkopop i BOR Lyrics - Artist : Kaz Bałagane
[Kaz Bałagane:]
Mieszam tabasco i majonez, robi się iOS robi się smash hit, nie daję w crash beat Be-do-gie król fleksji, znowu mnie życie nie pieści Znowu młoty wszędzie, chodź nie biega tu West Ham Na robocie dam serce, kiedy puszczam krążki jak Westbam Piękny umysł jak Tesla, ciągle noszę ten krzyż Mamo proszę więcej już nie płacz, jak ta wierzba, kocha twój syn Mam tu kości jak comber, wszędzie suwaki jak bomber Będę synem jak i ojcem do grobowej deski Sekcja ballin on the corner Gram tu dla tych młodych co dla chleba robią szponty Niosę siły i nowiny, mordo czuję się jak Mojżesz Dzwoni do mnie Paluch - kolega od walut To mój comeback [Szpaku:] Dzwonią telefony, jeden grochy, drugi boby Z kolegami narkobory Tylko ja i kawał papy... (hmmm) Moja plansza moje szachy Dzwonią telefony, jeden grochy, drugi boby Z kolegami narkobory Tylko ja i kawał papy... (hmmm) Moja plansza moje szachy (yo) [Paluch:] To jest "Narkobor" nie "Pop Crew", to sieje w kraju rozkurw Tam gdzie street war nie streetwear, nie ma wjazdu bez paszportu Tu nie lata nikt dla sportu, to ryzyko dla zarobku Chcą mieć kartoteki czyste, jak seryjne moich rolków Kazek robi powrót - król betonowych kortów Byk tu walczy jak Lorenzo, znów matador w czarnym worku Nie szukamy hajsu w totku, to nie rapy na dorobku Wyróżnienia chowam w studio, później postaw na nagrobku Całe życie jest jak bazar, znów wciskają mi podróbę Kurwo nie waż się mnie stawiać, w jednej parze z takim gównem Chce mi wmówić jakiś banan, że autentyk ma stylówkę Ja tu słyszę tylko banał i przetłumaczanie wrzutek [Szpaku:] Dzwonią telefony, jeden grochy, drugi boby Z kolegami narkobory Tylko ja i kawał papy... (hmmm) Moja plansza moje szachy Dzwonią telefony, jeden grochy, drugi boby Z kolegami narkobory Tylko ja i kawał papy... (hmmm) Moja plansza moje szachy (yo) |
Other Lyrics
|
Copyright © 2009-2024 |